wtorek, 2 sierpnia 2011

Wspomnienia z gór

Jak wspominałam ostatnio, wybrałam się na małą górską wyprawę, żeby spełniać kolejne z moich marzeń. Nareszcie dotarłam nad Morskie Oko, wprawdzie okrężną drogą, zahaczając wcześniej o Dolinę Pięciu Stawów Polskich. Wycieczka była dość długa i męcząca, ale warta wysiłku:
Dolina Pięciu Stawów Polskich

Podziwiając Morskie Oko

Strumień przy ścieżce na Kasprowy Wierch
Już tęsknię za górami i planuję kolejną wyprawę. Wprawdzie wędrując nie da się czytać, ale zebrałam potężny zapas energii, który zamierzam wykorzystać czytając.

8 komentarzy:

  1. Łał! Ale fajne zdjęcia! Trochę Ci zazdroszczę tego wyjazdu.

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne zdjęcia, widoki zapierające dech w piersiach! Gratuluje spełnienia marzenia :)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj...pięknie...! Zazdroszczę wyprawy. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nigdy nie byłam w górach, ale zawsze chciałam je zobaczyc. Po takich zdjęciach koniecznie muszę odwiedzic to miejsce:)))

    OdpowiedzUsuń
  5. Też kiedyś szłam tą trasą, i też Morskie Oko było na jej końcu:) Jaka to była frajda wreszcie tam dotrzeć, napić się 'zbójnickiej' herbaty i zjeść szarlotkę! Ostatnio natomiast szłam na Kasprowy Wierch, trasą prowadzącą przez Giewont! Bosko:) Uwielbiam Zakopane i Tatry i najchętniej w tym roku znowu bym tam zajrzała:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Polecam Wam góry, to niesamowita odskocznia od codzienności!
    Paula, na Kasprowy przez Giewont to spory kawałek, gratuluję kondycji :) ja tym razem dotarłam tam najszybszą tracą, przez Myślenickie Turnie, niestety pogoda na górze tak odstraszająca, że nie zrobiłam nawet jednego zdjęcia - byłoby całe białe :)

    OdpowiedzUsuń
  7. zapraszam do mnie na zakąłdkową rozdawajkę:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Hehe:D Umierałam po drodze z kilka razy:P Na szczęście to było we wrześniu i słońce nie męczyło nas dodatkowo:) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń