wtorek, 19 lipca 2011

"Jesienna miłość" i "Od pierwszego wejrzenia" N. Sparks

   Weekend tuż po obronie spędziłam czytając lekkie, mało wymagające książki Sparksa. Minął już tydzień i czytam teraz inne rzeczy, ale o tych dwóch nie zdążyłam dotąd napisać :)
   "Szkoła uczuć" to mój ulubiony film z czasów liceum. Kiedyś oglądałam go zawsze, kiedy miałam zły humor. Dziś też czasami do niego wracam, kiedy mam ochotę powzruszać się przed telewizorem. Książkę, na podstawie której powstał scenariusz prze czytałam dopiero teraz.
   Historię poznajemy z perspektywy głównego bohatera, Landona, który zakochuje się w niepozornej i spokojnej córce pastora, Jamie. Losy bohaterów znałam już z filmu, dlatego czytając powieść głównie porównywałam adaptację z książkowym pierwowzorem. Wiele rzeczy pozostaje tu wyjaśnione w sensowniejszy sposób, niż ma to miejsce w kinowej wersji. Natomiast retrospektywny sposób opowiadania przypomina inną znaną powieść Sparksa - "Pamiętnik".
    Poszukując kolejnej dawki wzruszeń w wydaniu etatowego wyciskacza łez sięgnęłam po "Od pierwszego wejrzenia". Wybór był zupełnie przypadkowy i dopiero w domu dowiedziałam się, że jest to kontynuacja innej powieści tego autora, nie miało to jednak wpływu na odbiór książki, ponieważ, wydarzenia, które miały miejsce wcześniej zostały streszczone. tak żeby czytelnik mógł się zorientować w losach bohaterów i lepiej ich poznać.
   Bohaterowie tej powieści to ludzie nieco starsi, niż w przypadku Landona i Jamie, oboje mają za sobą pewne doświadczenia, które okazują się mieć wpływ na życie, które chcą razem spędzić. Czy uda im się wspólnie zorganizować ślub i urządzić nowy dom przed przyjściem na świat córeczki? Autor i w tej powieści zaskakuje czytelnika niesamowitymi zwrotami wydarzeń, tak, że nic nie jest takie, jakie wydawało się być na początku.
   Ogólnie uważam, że Sparks jest dobrym pisarzem z bardzo bogatą wyobraźnią. Stawia na drodze bohaterów takie przeszkody, jakich sami nie bylibyśmy w stanie nigdy przewidzieć. W większych ilościach mogłaby się to okazać irytujące. Dlatego teraz zrobię sobie od niego przerwę i zajmę się innymi lekturami.

7 komentarzy:

  1. Ożesz, czytałam eony temu i okropnie mi się podobała :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Muszę przeczytać. Siotrze też powinna się spodobać. Tylko jak tu trafić na promocję książek Sparksa?? Może się jakoś uda:)
    Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ka-milla, nominowałam Cię do nagrody One Lovely Blog Award ;-) Informacje w moim dzisiejszym poście - zapraszam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Jestem bardzo ciekawa twórczości tego Pana ;

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo lubię Sparksa - umie wzruszyć jak mało kto :) Przy "Pamiętniku" zawsze płaczę ;))

    OdpowiedzUsuń
  6. Ka-milla nominuję Cię do One Lovely Blog Award:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Szkołę uczuć oglądałam kilka lat temu. Niestety film nie trafił w mój gust.
    Do książek Sparksa też nie potrafię się przekonać. Rok temu trafiłam na dwa tytuły i nie przypadły mi do gustu.
    Ale znając mnie za jakiś czas do nich wrócę. No i jestem pewna, że mi się spodobają.

    OdpowiedzUsuń