Kolejny zbiór opowiadań od Wydawnictwa Amea, tym razem wiodącym jest starość. Opowiadania są tym bardziej różnorodne, że każde ma innego autora. Dzięki temu poznajemy różnych pisarzy, a w związku z tym przeróżne wyobrażenia starości. Wszystkim im wspólna jest jedna prawda: czas mija dla wszystkich, a młodości nie da się zatrzymać, choćby nie wiem jak się chciało. Pokazują one też bardzo smutny fakt, że obecnie starości się nie szanuje. Nie kojarzymy jej z mądrością ani doświadczeniem, bo, jak czytamy w jednym z opowiadań, te zostały zastąpione przez Google. Starość stała się balastem, a szkoda.
Pierwsze pytanie jakie sobie zadałam czytając opowiadania brzmiało: kiedy zaczyna się starość? Nie da się nie zauważyć, że każdy z bohaterów opowiadań starość definiuje inaczej, dla jednego jest to pierwsza zmarszczka, dla innego pierwsze objawy alzheimera. Wielu z mich postrzega starość jako ostatni krok przed śmiercią, spychają ją na margines, nie szanują inni dają się opanować współczesnemu uwielbieniu młodości, a za swojego głównego wroga uznają starość i jej oznaki. Skonfrontowani ze starością muszą swoje poglądy zweryfikować. Tak staje się na przykład z bohaterką opowiadania "Poczwarka" Joanny Stróżniak, młodą energiczną kobietą, która w zamienia się miejscami ze starą kobietą.
Autorzy zebranych opowiadań to młodzi ludzie, piszą zapewne na podstawie własnych wyobrażeń lub obserwacji. Niektóre spostrzeżenia są bardzo głębokie, nietypowe, w innych natomiast wyraźnie zauważa się leżące u podstaw osobiste przeżycia. Zdarza się jednak, że uderzają w przesadnie moralizatorski ton, wtedy wywołują (przy najmniej u mnie) zdecydowany niesmak Brakuje też spojrzenia "z drugiej strony". Na pewno ciekawe byłoby opowiadanie o starości napisane przez starszą osobę, może patrzyłaby na ten problem inaczej, na co innego zwróciłaby uwagę?
Mnie szczególnie przekonały do siebie "Na deskach", "Trzydzieści sześć i sześć" i "Stary, starszy, trup", nie umiem nawet wyjaśnić czemu. Wybór opowiadań jest na tyle duży, że każdy znajdzie tu coś dla siebie. Całość stanowi inspirującą podstawę do rozmyślań nad naszym stosunkiem do przemijania czasu a przy okazji ciekawy przegląd współczesnych polskich autorów. Świetny pomysł na antologię, pozycja godna polecenia osobom, które lubią opowiadania i mają ochotę na odrobinę refleksji.
Za książkę dziękuję Wydawnictwu Amea:
Zastanowię się nad ksiażką
OdpowiedzUsuńRzadko czytam opowiadania, ale może kiedyś...
OdpowiedzUsuńCzytałem już o tym i z pewnością biorę pod uwagę...
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńFajna recenzja, a książkę dopisuję do listy lektur:) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńCóż, nie przepadam za zbiorami opowiadań, więc po książkę raczej nie sięgnę. Chociaż może kiedyś... ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Mam na swojej półce, wiec z pewnością przeczytam:))
OdpowiedzUsuńNie jestem fanka opowiadań, ale w tym wypadku warto sięgnąć. Temat trudny, ponadczasowy, dotyczący każdego, bo nikogo starość nie ominie. Ponadto dużą zaletą książki są artystyczne fotografie.
OdpowiedzUsuń